czwartek, 12 grudnia 2013

Herbatka imbirowa

Wczoraj wieczorem dopadło mnie przeziębienie. Nie daję się, bo koniec tygodnia zapowiada się interesująco, pełen wrażeń i ważnych spotkań. By zwalczyć chorobę, sięgnęłam tradycyjnie po czosnek (również w postaci wcześniej przygotowanego syropu czosnkowego :), propolis i herbatkę imbirową.
Pierwszy raz piłam ją będąc u mojej znajomej w Hamburgu. Wówczas bardzo mi zasmakowała. Jesienią i zimą lubię po nią sięgać. Jest pyszna, zdrowa i niezwykle rozgrzewająca, a przy tym prosta w wykonaniu :)

Potrzebne są:

Świeży korzeń imbiru
Miód
Cytryna



Do szklanki cieplej wody (nie może być za gorąca, by nie zabić zdrowotnych właściwości składników ;) wrzucam kilka plasterków imbiru, dodaję miód i cytrynę wg uznania. Jedni lubią herbatkę bardziej słodką, inni bardziej kwaśną lub pikantną ;)

Rozpoczynam walkę z przeziębieniem :)


2 komentarze:

  1. A ja myślę, że taką imbirową herbatkę to na co dzień powinno się pić. Bo jest zdrowa, bo jest smaczna.

    OdpowiedzUsuń