poniedziałek, 18 sierpnia 2014

PoUrlopowo :)

Powoli ogarniam się po powrocie z wakacji i z czekającą nas niedługo przeprowadzką - choć tutaj czas nie jest pewny i uzbrajam się w cierpliwość. 
Co do urlopu to, mieliśmy piękną pogodę, wręcz idealną. Czyściutkie jeziora nas zachwycały, a ich temperatura pozwalała pływać i pływać, aż nie bardzo chcieliśmy z wody wychodzić. Tylko nasze morze sprawiło niespodziankę i pomimo pięknej pogody nie dopisało, z uwagi na wypłukiwany zimny prąd z dna morskiego, dzięki któremu woda osiągnęła pod koniec pobytu temperaturę aż 11 stopni... ot, taka woda idealna dla morsów. Aczkolwiek moje nogi cierpiały, bo co chwilę łapał je skurcz. Ale mimo to, już tęsknię za kolejnym spokojnym wypoczynkiem. 

Dzisiaj korzystając, że najstarsza pociecha bawi się z koleżanką na wsi, wybrałam się z maluchem na nasz rynek. Mogłam spokojnie pooglądać stragany, przybrane w pyszne letnie warzywa. Bogactwo kolorów i smaków mnie powaliło i oczywiście wszystko chciałam kupić. Jednakże, ku szczęściu mojego portfela ogranicza mnie waga wózka z dzieckiem do pchania... przyznam, że z miesiąca na miesiąc jest ciężej, więc i zakupów na raz zbyt dużych zrobić nie mogę, bo jak za wiele zapakuję, to ledwo dopcham wszystko do domu :)

Czując zatem ciężar do pchania, ograniczyłam się i zakupiłam warzywa na pyszne ratatuj. Nie byłabym sobą, gdybym dodatkowo nie skusiła się na fioletowego bakłażana i oczywiście nie mogłam się oprzeć dyniom - hura, już się pojawiły:)! Tym razem wybrałam dynię makaronową czyli cucurbita pepo, której jeszcze nie miałam okazji spróbować. Zastanawiam się tylko jak ją przyrządzić na początek - czy upiec z czosnkiem w piekarniku, czy zdecydować się podać ją jako spaghetti do sosu bolońskiego? A i jeszcze jedno - niech nie zmyli Was kolor skórki - moja rodzina od razu chciała skroić tego arbuza ;)


Ale póki co w garnku gotuje się od godziny ratatuj (przepis tutaj) - bo takie ze świeżych letnich warzyw jest najlepsze!

I po-urlopowo wracam do pisania pozdrawiając wszystkich:)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz